wstajemy o 12, o 14 wyruszamy w dół gór.. po drodze spotykamy naszego gospogarza wraz z osiołkami :)
o 19 jestesmy na autogarze w VIctorii, ktora sie okazała wiochą jakich mało ;P
przy restauracji Paradise spotykamy miłego Pana, który podwozi nas do głównej drogi łączącej Sibiu z Braszowem... tam próbujemy łapać stopa, ale nie jest łatwo... Cudem zatrzymuje sie bus do Braszowa... opowiadamy nasza historie i Pan nas wiezie 90 km za darmo! Są na świecie dobrzy ludzie! :) W Braszowie jesteśmy o 21:30 i za godzine mamy ostatniego busa do stolicy... jemy coś na ciepło, pijemy herbatkei śpimy w busie prawie przez całą drogę... o 1:30 jesteśmy na miejscu, taxi pod apartament. przyjeżdza miły pan i prowadzi nas do mieszkania, a potem pokazuje gdzie ozemy zjeść o tej porze ;) około 4 położyłyśmy sie spać ;)